Drodzy Bracia i Siostry,
Dziś chcemy zatrzymać się na darze Ducha Świętego, który jest często źle pojmowany albo rozumiany w sposób powierzchowny, a dar ten dotyka serca naszej tożsamości i naszego chrześcijańskiego życia: jest to dar pobożności.
Trzeba od razu wyjaśnić, że tego daru nie należy utożsamiać ze współczuciem dla kogoś, czy wyrażeniem litości, ale wskazuje on na naszą przynależność do Boga i głęboką więź z Nim, na taką więź, która nadaje sens całemu naszemu życiu i utrzymuje nas w równowadze, w komunii z Nim, nawet w najbardziej trudnych i niespokojnych chwilach.
1. Ta więź nie powinna być postrzegana jako obowiązek lub coś narzuconego. Chodzi o relację przeżywaną z głębi serca: jest to nasza przyjaźń z Bogiem, podarowana nam przez Jezusa, przyjaźń, która zmienia nasze życie i wypełnia nas entuzjazmem i radością. Dlatego dar pobożności, budzi w nas przede wszystkim wdzięczność i uwielbienie. I to jest rzeczywiście motyw i najbardziej autentyczny sens czci i adoracji. Kiedy Duch Święty sprawia, że czujemy obecność Pana i całą Jego miłość względem nas, rozgrzewa nasze serca i w sposób naturalny wzbudza w nas modlitwę i chęć celebracji. Pobożność więc, jest synonimem autentycznego ducha religijnego, synowskiej ufności do Boga, zdolności do modlitwy z miłością i z prostotą, która jest charakterystyczna dla pokornego serca.
2. Jeśli dar pobożności pozwala nam wzrastać w relacji i komunii z Bogiem i prowadzi nas do życia jako jego dzieci, to równocześnie pomaga nam przelewać tę miłość na innych i uznawać ich za braci. A wtedy, oczywiście, obudzą się w nas także uczucia litości-miłosierdzia, a nie politowania! – w odniesieniu do osób, które są obok nas i do tych, których spotykamy na co dzień. Będziemy wtedy naprawdę zdolni by cieszyć się z tymi, którzy się weselą, płakać z tymi, którzy płaczą, być blisko tych, którzy są samotni lub smutni, korygować tych, którzy są w błędzie, pocieszyć tych, którzy są przygnębieni, przyjmować i wspierać potrzebujących.
Drodzy przyjaciele, w Liście do Rzymian Apostoł Paweł mówi: “Wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi. Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: «Abba, Ojcze!» (Rz 8,14-15 ).
Prośmy Pana, aby dar Jego Ducha przezwyciężył nasz lęk i nasze wątpliwości i uczynił nas radosnymi świadkami Boga i Jego miłości.
Słowa Papieża skierowane do Polaków:
Pozdrawiam polskich pielgrzymów. Dziś w sposób szczególny zwracam się do młodych, którzy gromadzą się na Lednicy, u źródeł chrzcielnych Polski, aby odnowić swoją przynależność do Chrystusa i do Kościoła. W tym roku pragniecie zgłębiać i przeżywać tajemnicę synostwa Bożego Jezusa, a – w Nim – tych wszystkich, którzy przez chrzest mają udział w jego życiu, śmierci i zmartwychwstaniu. Chcecie zastanowić się nad tym, co znaczy być dzieckiem Boga i doświadczać Jego miłości. Pragniecie żyć tą miłością tak bardzo, aby świadczyć o niej wobec innych.
Nasze dziecięctwo Boże to wierność, wdzięczność i uczestnictwo. Jest to wierność miłości Boga, który pierwszy nas umiłował, stworzył nas i oddał za nas swojego jednorodzonego Syna, Jezusa Chrystusa. Jest to wdzięczność za Jego ojcowskie miłosierdzie, radość, która otwiera oczy i serca na obecność, na dobro i piękno braci. Jest to uczestnictwo w miłości Ojca i Syna w Duchu Świętym, która prowadzi nas do współprzeżywania radości i smutków, szczęścia i cierpienia, dostatku i niepowodzenia.
Drodzy młodzi, miejcie odwagę! Odpowiadajcie z entuzjazmem na miłość Boga jako umiłowane dzieci; odpowiadajcie z ufnością, gdy powracacie do Ojca jako marnotrawni synowie. Cieszcie się zawsze z łaski dziecięctwa Bożego i nieście tę radość światu.
Święty Jan Paweł II, który osiemnaście lat temu rozpoczął z wami Lednicką drogę, niech was prowadzi i wyprasza wszystkie łaski potrzebne, by wasze młode życie było pełne i szczodre.
Zawierzam was opiece Panny Maryi i z serca wam błogosławię.
Tłumaczenie: Radio Maryja